Pielgrzymka inna niż zwykle

Dlaczego inna? Bo zamiast iść do Częstochowy szliśmy w drugą stronę - od Złotego Potoku do Leśniowa.

W piękny sobotni poranek 10 lipca spotkaliśmy się w Tychach na jednym z parkingów, by o godz. 8:00 wyruszyć razem w drogę. Po godzinie jazdy znaleźliśmy się w Złotym Potoku przy kościele pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Oczekując na wszystkich zwiedzaliśmy najbliższą okolicę, w tym dąb papieski.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Obok kościoła był pomnik upamiętniający pierwszą pieszą pielgrzymkę z tego miejsca, która wydarzyła się 99 lat temu - no, to teraz pora na nas! To urokliwe miejsce było naszym punktem startu w pieszej pielgrzymce do Leśniowa.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Nasi przewodnicy, Wojtek i Jarek, dali nam na rozgrzewkę ponad 100 schodów do pokonania. Następnie weszliśmy w las, gdzie mimo wielu przeszkód, skałek, korzeni i kamieni mogliśmy podziwiać uroki jury; mijaliśmy m.in. Niedźwiedzią Grotę.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Po niemal 2-godzinnym marszu postanowiliśmy odpocząć i posilić się nieco w Ostrężniku.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Od tamtej pory nasza trasa była lżejsza, niemal już tylko asfaltowa, prowadząca wprost do Pustelni w Czatachowej.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Tam na miejscu zjedliśmy naszą tradycyjną potrawę pielgrzymkową - tuńczyka z cebulką. A gospodarze tego miejsca ugościli nas kawą i herbatą.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Następnie odwiedziliśmy tamtejszy kościół pod wezwaniem Zesłania Ducha Świętego, gdzie pomodliliśmy się w ciszy.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Od Leśniowa dzieliło nas jeszcze kilka kilometrów urokliwej trasy, pełnej kwiatów, ptaków i motyli. Mijający nas ludzie widząc, że niesiemy krzyż, mówili, że do Częstochowy jest w drugą stronę ;) Pogoda nam dopisała, było ciepło, ale nie za gorąco, słoneczko nam troszkę grzało, ale orzeźwiał przyjemny wiaterek. Jednym słowem - pogoda idealna na pielgrzymkę. Naszym głównym niosącym krzyż był Jarek, ale znalazło się też kilka ochotników, którzy go zmieniali. Najmłodsza z uczestniczek powiedziała: "choć trasa nie należała do najtrudniejszych, to muszę przyznać, że najłatwiejszym kilometrem był dla mnie ten, na którym niosłam krzyż".

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Przed Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej Patronki Rodzin stanęliśmy krótko po godz. 15:00.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Przywitała nas tam siostra Helena kropiąc wszystkich wodą, miała też dla nas niespodziankę - wielkiego soczystego arbuza.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Do Mszy Świętej mieliśmy prawie dwie godziny, więc część z nas wróciła po auta, inni poszli się pomodlić, a jeszcze inni - na lody i słynne krówki leśniowskie. O godz. 17:00 sprawowaliśmy Eucharystię, podczas której ksiądz Tomasz wygłosił piękne kazanie. Na koniec mszy mieliśmy okazję skorzystać z indywidualnego błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Następnie czekała nas niespodzianka, a mianowicie siostra Helena zaprosiła nas do Orzegowa na grilla. Wszyscy skorzystaliśmy z zaproszenia, ciesząc się dłużej wzajemną obecnością. Ksiądz Tomek oraz Lucjan pilnowali, aby wszystko dobrze się zgrillowało i było smaczne.

2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie 2021_TY_PielgrzymkaInnaNizWszystkie

Gdy zapadał zmrok pożegnaliśmy się i porozjeżdżaliśmy do domów. To był piękny dzień pielgrzymkowy z licznymi przygodami. Teraz czekamy na pielgrzymkę do Częstochowy :-)

Relację napisała Paulina